piątek, 2 sierpnia 2013

Wściekłość, szybkość, dynamika i siła.

Szybkość, dynamika i siła, trening totalnej destrukcji przeciwnika. Niebezpieczne i powalające techniki z pełną dynamiką. Wyzwalaliśmy w maksymalny sposób energię.

Ostro było. Głównie skupialiśmy się na pracy nóg, kopnięciach, wytrąceniach oraz różnego rodzaju zwodach i różnych ulicznych sztuczkach. Wszystko w połączeniu z akcją nogami Akcje były wyprowadzane na 100 procent, bardzo szybko i bardzo mocno, tak, jak trzeba zareagować na ulicy, dlatego nieodzowne były ochraniacze i tarcza. Trening ciężki. Po części zasadniczej zrobiliśmy siłę, katowaliśmy niedocenianie zarówno w sportach siłowych, jak  w sportach walki przedramiona. Może bardziej jedynie w arm-restlingu katują przedramiona niż my na ostatnim treningu. Na koniec stwardniałe wysiłkiem przedramiona jeszcze utwardzaliśmy potężnymi uderzeniami na twardym worku. Na koniec po intensywnym treningu uspokajające rozciąganie. Każda faza rozciągania specjalnie trwała wyjątkowo długo, czasami nawet 2 minuty jedno ćwiczenie. oczyszczaliśmy umysł i poprzez streching rozluźnialiśmy zmęczone mięśnie.