poniedziałek, 15 lipca 2013

Nogi, nogi, nogi.

A ostatnio sobie poćwiczyliśmy ostro techniki z nogami i oczywiście pracowaliśmy też przy tej okazji nad ich wytrzymałością , rozciągnięciem i oczywiście siłą nóg. Kto nie był to niech żałuje :-). A jako uzupełnienie siły nóg musiała na koniec treningu być też siła rąk, a konkretnie wzmacnialiśmy dla urozmaicenia treningu jeszcze barki. Siła uderzenia idzie z nóg, ale mocne barki są jak najbardziej przy tym wskazane. Tak w pocie czoła i wesołej atmosferze przeleciał cały trening. Zakwasy nóg były, ale i barki dały znać o swoim istnieniu.